Autor |
Wiadomość |
Korzeń
Moderator
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z drzewa. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 18:29, 24 Paź 2009 |
 |
O to moje kolejne kilka wierszy napisanych przeze mnie, Mam nadzieję że się spodoba
Wszeświat
Hop - sto metrów!
Wielka przepaść pokonana,
tysiąc mierząca kroków,
lśniąca jak gwiazda poranna.
Hop - kiedyś poza zasięgiem,
podmiot najśmielszych marzeń.
Dziś biegną wielkim okręgiem,
nikt nie przewidział tych zdarzeń (!)
Bum - już jeden o drugiego
potyka się, upada.
Tu nikt się o bliźniego
nie troszczy, nie pomaga.
Bum - wszyscy na raz skaczą,
pełni nadziei i wiary
i już na nic nie baczą,
wciąż myślą że to czary.
Wszyscy pospadali.
Wszyscy, niczym śmiecie.
Czy my się w czymkolwiek różnimy
od tych wszy we weszświecie?
Mgła
Zejdź z mojego cienia,
nie bądź moim naśladowcą...
odwróć twarz...
Czy na świecie coś się zmienia,
jeśli umierają ludzie...
a ty, sumienie masz?
Umrę... wszyscy umrzemy,
przez słuchawkę telefonu...
gdy zawiadomią o śmierci innych...
A już teraz krzyczymy
chórem zbłąkanych dusz....
czemu wśród nas nie można znaleźć winnych?
Spójrz mi w oczy
i pokaż jak bardzo czarne wnętrze,
jak od zepsutej krwi, gnije...
Chciałbym, by ktoś powiedział, że to mnie dotyczy,
że to i moja sprawa...
twoja śmierć... każdy z nas przeminie.
Na spękanej od suszy ziemi,
zostanę sam.
Paradoksalnie. Ironia.
Chyba jedyny nie pasowałem marzeniami,
miałem swoje sny.
Zabrakło dla mnie słońca...
Nie czuję się najlepiej,
nawet gdy na mnie nie patrzysz...
każdy uśmiech... wywołuje skurcz.
Chciałbym mieć pomysłów mniej,
nawet gdy nie patrzysz,
czuje ten dziwny ból.
Chłód... nawet gdy wiesz i umiesz,
jest nam taki obcy,
taki odległy naszemu istnieniu.
A zarazem przylgnął do nas... aż do trumien,
zasypywanych warstewką ziemi...
I w każdym, na kurhanie, kamieniu.
Obudź mnie swoim spojrzeniem,
wpuść mnie do swojego umysłu,
pokaż gdzie szukać można ciepła.
Obdarz mnie zapomnieniem,
naucz mnie odzywać się bez słów,
i pokaż drogę omijającą otchłań piekła.
Mam wrażenie, że patrzysz,
nawet gdy nie masz oczu...
Co się z nimi stało?
A jednak, twój wzrok, nim karcisz...
a ja nic nie zawiniłem...
Serce z lodu...
Kwiat... kończąc życie, daje kolejne.
A ja? Czy ja skończyłem...
nie dałem nawet nadziei...
Moje postanowienia tak chwiejne
jak gałązka na wietrze...
Nie to jedno słowo coś zmieni...
Zejdź z mojego cienia...
wyjdź z mojej głowy...
i odsuń się, błagam, zniknij...
Bez chwili, ani jednej, wytchnienia
uciekam... sam... by znaleźć dom... grób...
I zamilknij.
Przeraźliwie krzyczysz tym milczeniem...
Czarna Róża
Kwitniesz beze mnie.
Czyżbyś nie potrzebowała wody?
A tak blisko rośniesz,
lecz zbyt daleko by poznawać wady.
A jednak głowa trwa pochylona
niczym jakby życia już pozbawiona,
a żywa i ujmująca,
żądna blasku nocy, nie słońca.
Możesz rozpościerać płatki czarne
i zasłaniać nimi światło dnia.
Wszystkie z nich, dla mnie ważne,
w ich cieniu, bez wiedzy, trwam...
Nie trywializujmy tej natury,
podobno nie ma kwiatów czerni,
lecz to może kwestia wiary,
cnót cierpliwości i nadziei.
Może dobry ze mnie ogrodnik,
oceniać się nie będę,
lecz nie stanie nigdy pomnik
twoich płatków... bo się boję
straty
Wstawiony
Lekko podchmielony spojrzeniem,
rozmiękczony czczym gestem,
jakkolwiek bardzo urokliwym...
Tak bardzo zdezorientowany...
Sam nie wiem kim, a może czym
powinienem być i... jak widziany.
Staram się zerwać z przeszłością.
Wytrzymała taśma dwustronna
nie pozwala cieszyć się wolnością...
Po oderwaniu jednak pustka okropna,
brak własnej woli... czasem tylko spojrzenie,
które na nowo zabiera zdrowe rozumienie...
Jestem człowiekiem. Zamknięty w puszce świata.
Jestem zwierzęciem. Nieco jednak inny.
Potrzeba przyjaciela, duchowej siostry, brata
zaćmiewa zbyt wiele... A oddech zimny
przypomina, że wciąż mam przed sobą
czas...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Korzeń dnia Sob 18:33, 24 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Absinthe
Redaktor
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 21:52, 24 Paź 2009 |
 |
Jak na Twój wiek te wiersze wydają mi się bardzo dojrzałe
Pisz dalej, pisz, dawaj ujście swoim myślom...
Nie oceniam, bo poezja to moim zdaniem sprawa zbyt osobista, żeby ujmować ją w notach
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Czajnik_Zagajnik
Moderator/Sędzia
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 22:21, 24 Paź 2009 |
 |
Popieram przedmówczynię - jedne z Twoich lepszych dzieł, widać, że w szybkim tempie się wyrabiasz i piszesz naprawdę dojrzale jak na ten wiek. Oby takich więcej ^^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Korzeń
Moderator
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z drzewa. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 22:46, 24 Paź 2009 |
 |
O to kolejna część nowych wierszy Dałem nowy post poniewż nie wszyscy by to zauważyli.
Będę czekał.
Jak pies będę siedział pod Twoimi drzwiami,
O Panie będę Cię wielbił słowami, myślami.
Zgubiłem dar, który dałeś mi tysiące lat temu,
albo może, który był bliźniemu swemu,
to tak dawno- nie pamiętam już.
Modlitwa o zapachu wschodnim
O Boże mój, jak pies łaszę się do Twoich stóp,
nie odchodź proszę, wysłuchaj moich próśb.
Nie żyję jak Twój dobry syn, czy wierny sługa,
ale jestem Twój i taki jak Ty, więc mnie wysłuchaj,
bo tylko Ty możesz zrozumieć jak wielki jest mój ból.
Kiedyś byłem ptakiem, który wolny krążył
w świetle Twego cienia.
Kiedyś byłem kwiatem, którym ozdabiałeś
blask Swoich poranków.
Byłem kiedyś podmuchem chłodnego wiatru
w upalny dzień,
a wiałem tam gdzie chciałem,
a chciałem tam gdzie byłeś Ty.
A teraz jestem smutkiem,
zwiędłym kwiatem, który opadł z Twojej skroni,
zagubionym pielgrzymem,
pierścieniem, który zsunął się z Twej dłoni.
Proszę mój Panie, zwróć mi to, co zawsze było moje,
wlej w moje palce kroplę boskości,
nie proszę o wiele- dotyk wolności,
Ty dotknij mego serca,
ja dotknę instrumentu
i znów stanę się ptakiem i kwiatem,
i podmuchem chłodnego wiatru
w upalny dzień
dla Ciebie.
Spowiedź
Ach, witaj, Henryku! Witaj, Diogenesie.
Co cię do mnie sprowadza, mój drogi półbiesie?
Ale cóż to, czyżbym widział smutek na twej twarzy?
Czy może to być, że zamierzasz wypić piwo, któreś kiedyś raczył nawarzyć?
Nie wiedziałem, co robię… Och, jak każde z was.
Jednak to nie twoje rany, podły draniu, musi leczyć czas.
To było nieprzemyślane… i niemądre. I wybredne.
Oburzające, okrutne, podłe i wredne.
Skończyłeś już? Ach nie, mój drogi, dopiero zaczynam!
Nie skończy się na kilku słowach, zbyt wielka jest twoja wina.
Jakże wielka rozpacz, jakże wielki smutek…
I oto jest twoich niby miłosnych zagrywek skutek.
W jednej chwili kilka lat życia jej zniszczyłeś
Do obłędu przywiodłeś, nieomal zabiłeś.
Usprawiedliwienia dla ciebie znaleźć nie mogę.
Nie zasłużyła na ciebie, jak nie zasługuje się na ciężką chorobę.
Wyrzekłeś się prawdy, porzuciłeś anioła dla złudzenia,
I oprócz „przykro mi” nie miałeś nic do powiedzenia.
Zapamiętaj, Henryku, zakazany owoc jest zakazanym nie bez powodu,
Nie sięgaj po niego więcej, jeśli nie chcesz sprawić innym zawodu.
Już dosyć! Przyznaję, potraktowałem ją jak szmatę!
No, nareszcie powiedziałeś coś szczerze! A zatem
Czas, żebyś odpokutował, odpokutował na potęgę!
Cóż chcesz ode mnie? Nic takiego. Prostą przysięgę.
Nie spojrzysz na kobietę, nim nie naprawisz swego błędu.
Choćbyś miał skonać w samotności męczarniach, bliski obłędu.
Żyj ze świadomością, że miłość, panie Henryku, nie jest dla was.
Diogenesie… Tak? Gardzisz mną?
… … …
Cały czas.
***
A o to jeszcze nowsze ^^
Lubię...
Lubię te skrzepłe mrozem poranki zimowe,
którym, wiośnie na przekór, chce stawać się w marcu;
gdy sączy się blask tępy poprzez pola płowe
i, jakby chłodem ścięty, zastyga na ganku.
Cieszy mnie też śnieg spadły, co wokół rozpięty
wydaje się kryć więcej, niż kryje naprawdę.
Niebo całe niebieskie. I ten spokój święty,
ta cisza, która dźwięki wstecz wtłacza do gardeł.
Lubię wreszcie, gdy ciszę rozetnie śpiew ptaka
i umilknie speszony wybrzmiałym świergotem...
Jak istota stworzona dla innego świata
lub poeta rzucony poza swą epokę.
Sen o Archaniele
Do nieba wzlecę tęsknotą niesiony
za czymś nieznanym, niepojętym zgoła,
przez mroczną nicość, galaktyk eony,
moc ani niemoc wstrzymać mnie nie zdoła.
Gdzie czas i światło przegrywa z przestrzenią,
w opasłe brzuchy pozaglądam gwiazdom,
na światów krańcu, tuż pod bożą sienią.
Potem – znużony tą szaleńczą jazdą –
chłodnym obłokiem jak Cherub spowity,
łaskawie okiem na łez padół rzucę –
nocom ponurym porozzłacam świty,
kości niezgody w perzynę obrócę.
Bruk serc kamiennych – od wieków kładzioną
drogę krzyżową wszystkich sprawiedliwych –
w kobierzec zmienię jedną kroplą słoną –
niech kroczą po nim do krain szczęśliwych.
I mysia dziura nie będzie azylem
wam, którzy świata nie widzicie czaru.
Miecz mój już blisko – za niedługą chwilę
spadnie na głowy łapserdaków paru.
*
Lecz nam zaledwie moc ludzka pisana,
która niemrawa i nie może wiele.
Cóż więc poczniemy? Mamy czas do rana –
wyśnijmy sobie sen o Archaniele.
Ten wiersz napisałem wyobrażając sobie, że jestem dorosłym facetem takie tam rzeczy występują. Zresztą dowiecie się jak przeczytacie
Pokój był pustką tańczył tylko
Cień wiecznie żywej samotności
Co rozkochała mnie w dzieciństwie
Więc do dziś trwamy w tej miłości
Podarowałem jej pierścionek
O barwie niemal fioletowej
Niezapomnianej jednej nocy
Gdy przyszła w sukni kolorowej
Lecz ja wybrankiem jej nie jestem
On poległ gdzieś tam pośród marzeń
Cała go wtedy zostawiła
Siebie mi ofiarując w darze
Została ze mną - wnet przyjęła
Cne fioletowe zaręczyny
Tak właśnie stałem się jej dziełem
Tak właśnie – z takiej to przyczyny
Teraz odeszła - czasem wraca
Kiedy tu była zeszłej nocy
Mówiła że zgubiła pierścień
I zapodziała drżący dotyk
Rzadko ja widzę – częściej czuję
Jej oddech - ciche mebli drżenie
Wtedy sam szeptam do niej cicho
"Są Twoje moje wszystkie cienie"
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Korzeń dnia Nie 16:37, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Malbert
Administrator
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 11:21, 25 Paź 2009 |
 |
Według mnie świetnie piszesz "Będę czekał" jest świetne, a "Spowiedzi" nie zrozumiałem ;P Końcówki tylko, wszystko jasne i nagle coś takiego ;d Ale i tak i tak jest bardzo dobrze, mógłbym się przyczepić kilku słówek, ale nie mam dzisiaj nastroju, także 9/10.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BEZELL
Gryzipiórek
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu :) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 11:25, 25 Paź 2009 |
 |
Bardzo ładne wiersze i widzę że nie jeździsz ciągle tą samą drogą....
Czasem wpadałeś do rowu i jechałeś pod prąd, ale jak dla mnie 9/10
PS. Następny raz z edytuj.
Bezell napisałem czemu, bo by się wtedy taki chaos zrobił, a tych wierszy wrzucilem więcej.//Korzeń
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BEZELL dnia Nie 11:27, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Mroczne_Kalesony
Junior Admin
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 12:51, 25 Paź 2009 |
 |
Jest dobrze Korzeń! Nie jest to wprawdzie styl który lubię najbardziej, ale przecież powinieneś mieć swój własny, a nie narzucony. Niektóre wiersze wprawdzie są słabo zrozumiałe, ale widać że powoli się wyrabiasz.
EDIT:
No, Korzeń. W "Lubię..." za 2 ostatnie zwrotki masz u mnie duuuuże piwo. Bardzo mi się podobało. Najlepsza rzecz, która póki co wyszła spod Twojego pióra. Tylko tak dalej!!!
Kalesrak gdybym ja chociaz był pełnoletni xD//Wiesz kto
Spoko luz poczekam aż będziesz, a wtedy razem z wujkiem Czajnikiem zabierzemy Cię na prawdziwe picie
ciekawie by było jakby taka znajomośc przetrwala jeszcze 7 czy 8 lat ^^
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mroczne_Kalesony dnia Nie 16:15, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Hastati
Poeta
Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice cz-wy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 16:10, 25 Paź 2009 |
 |
Najbardziej podobał mi się "Sen o Archaniele" ogólnie za całość 10/10 dobrze dobrane słowa
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Absinthe
Redaktor
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 19:21, 25 Paź 2009 |
 |
"Lubię" jest naprawdę ładne, widać, że to już jaki taki poziom, moje gratulacje
PS.
A tam, zaraz 7 lat, wystarczą 4 i już będziesz w odpowiednim wieku... ;>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Mroczne_Kalesony
Junior Admin
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 19:43, 25 Paź 2009 |
 |
A pamiętam jak Korzeń był taki słodziak mały na księdza Zorro mówił i pisywał takie chłamy że oczy bolały. A tutaj proszę Cieszę się że mogłem się chociaż troszeczkę przyczynić do rozwoju Korzenia. Wujek Kaleson i Czajnik są dumni!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Korzeń
Moderator
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z drzewa. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 22:43, 25 Paź 2009 |
 |
Bardzo się ciesze, za tak wspaniałe komentarze ^^ Bardzo podnosza mnie na duchu i ciesze się, że się podobają. Dla tego serdecznie chce podziękować.
Natomiast co do Kalesona. Musze ci powiedzieć, że gdybym nie trafił na wiedźmin.biz byłbym teraz tą dzisiejszą chodząca chołotą. A tak to dzięki temu forum i wam, rzuciłem między innymi metina2 "Młodośc masz tylko jedną. Nie zmarnuj ją na graniu". Umiem pisac lepsze wypracowania, czy też opka(cóż, to cudownych to one nie należa, ale wcześniejsze to były...), a odkryłem coś, co mi w pisartwie wychodzi i to jak widac bardzo dobrze, czyli pisanie wierszy A komu to zawdzęczam? Kalesonowi i Imbrykowi. A co do opek to Rodowi, Malbertowi i... Znowu Imbryk ;P. Ale ok koniec, tak się rozpisałem zacząlem pisac stare dzieje, że chyba zaraz się wzruszycie xD.
A to nowe wiersze (boże ale od wczoraj mnie wena wzięła)
Czas...
Czas leci, zdarzenia mijają
Czas ucieka, wspomnienia wracają
Czas mija, chciałbyś go zatrzymać
Obrócić się, stanąć, przeszłość wspominać
Czas nie wróci na żadne wołanie
Co byś nie próbował, tak się nie stanie
Czas - droga, biegnie swoim szlakiem
Człowiek, jak auto, jedzie z pełnym bakiem
Wjeżdża wcześnie, szuka swego celu
Droga niebezpieczna, pełna jest problemów
Nikt już nie cieszy się tym, co właśnie widzi
Cel mu najważniejszy, dawnego się wstydzi
Nie zjedzie na zjazd, nie stanie na poboczu
Nikt nie spojrzy do tylu, nie otworzy już oczu
Widnokrąg przeszłości dostrzegam w oddali
Jasną barwą wspomnień pokornie się pali
Stoję na poboczu, sam go obserwuje
Ludzi tym drażnię, bo drogę blokuję
Może jestem inny, a może jak oni
Każdy przed wspomnieniem swoim się broni
ślepi na uczucia, zatraciwszy wiele
Pędzą do celu coraz bardziej, śmielej
Zrywają z tradycja, jaka ona by była
Chwila będzie, jest, ale już nie była.
"Podatek od życia"
Bytowanie pod tym niebem to moment
Chmury ruchome, pod nimi lament
Zaś życie to błękitny atrament
piszący z dnia na dzień testament
Niekoniecznie zapisujący przedmioty
Wręcz niebezpiecznie
Pieniądze, mieszkania, klejnoty
To nic nie trwa wiecznie
Rachunek sumienia, sumienia rachunek
to wszystko odmienia jak nagła wygrana
Pochówek, wspomnienia i wieczny szacunek
Ognisko z płomienia, ponagla rana
A z rana modlitwa ściśniętą pięścią
O to, by jedynie pod jednym warunkiem
dzisiejsza gonitwa skończyła się śmiercią;
Uczczona pamięcią i wiecznym szacunkiem
To to taki wiersz, rzeklbym jak dla mnie ciut banalny Ale mi samemu i tak się spodobało to dam do oceny
Czasem,gdy zaglądam w oczy śmierci,
wtedy widze straszna pustość,
nawet nie ma smutku,żalu,
w żadnym zakamarku nie kryje sie cień radości.
Kostucha nie okazuje strachu.
A czy w istocie jest tak mężna?
Od głupiej,wieśniaczej kosy
zależą ludzkie życia,
ona ustanawia bariery
naszego bólu i udręki.
I czasem...gdy zaglądam w jej oczy...
czuje radość tak rzadką...
radość,że...jestem człowiekiem.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Korzeń dnia Nie 22:53, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Absinthe
Redaktor
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 22:51, 25 Paź 2009 |
 |
Cóż, rozmyślania na temat czasu prawdziwe.
W drugim wierszu na Twoim miejscu pokombinowałabym coś z tym rachunkiem sumienia i zamiast dwa razy pisać to samo, wstawiłabym coś innego
Gratuluję weny, ależ z Ciebie płodny poeta
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Mroczne_Kalesony
Junior Admin
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 23:05, 25 Paź 2009 |
 |
Nie zapominaj o Czajniku. On też Ci przecież pomagał. Nie będę Ci już więcej słodził. Wiesz co myślę i nie będę się powtarzał. Dopowiem jeszcze, że kiedyś nadejdzie pora, że wyzwę Cię na pojedynek na wiersze publiczny i wtedy zrobimy kawał dobrego wierszydła
"To fajnie ^^ Wspomniałem o Czajniku, ale jako Imbryk ^^" -Korzeń
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|